W trwającym dość długo okresie nauki zdalnej wyraźnie osłabły więzi społeczne wśród młodzieży szkolnej? Po powrocie do zajęć w trybie stacjonarnym konieczne okazało się podjęcie działań mających na celu integrację zespołów klasowych. Okazji do tego szukali uczniowie klasy 2b TPS wraz z wychowawcą Izabelą Kowalczyk. Pomysłów było wiele.

Ostatecznie wszyscy doszli do wniosku, że na zacieśnienie więzów najlepsze będą liny… Zwyciężył pomysł na wyprawę do Parku Linowego na Bielanach.

Wycieczka odbyła się 7 października. Aura pogodowa sprzyjała relaksowi na świeżym powietrzu – wszak październik kojarzy się z piękną złotą polską jesienią.

Młodzież miała możliwość sprawdzenia swoich sił i charakteru w ekstremalnych warunkach na trzech trasach o różnym poziomie trudności i o różnych wysokościach. Po wyposażeniu uczniów w niezbędny sprzęt i krótkim instruktażu rozpoczęła się ekscytująca przygoda na dwóch trasach średnich. Różnorodne przeszkody, jakie uczestnicy wycieczki napotykali podczas wspinaczki, nie pozwalały na nudę. Przy niektórych z nich na próbę była wystawiona pomysłowość i umiejętność radzenia sobie w trudnych warunkach.

Na śmiałków czekała na koniec trasa wysoka, ale jej pokonanie było nie lada wyczynem. Na podjęcie tej próby zdecydowało się jedynie kilka osób, a w pełni zaliczył ją tylko jeden uczeń.

Po pokonaniu tras wszyscy zgodnie twierdzili, że tego typu wysokościowa rozrywka wymaga dużo sprytu, siły fizycznej, ale i odporności psychicznej oraz umiejętności pokonywania własnego strachu. Młodzież przekonała się, że niekiedy, by wypoczynek był udany, potrzeba wiele emocji. Trzy godziny w parku minęły w okamgnieniu. Był to czas udanej zabawy i atrakcyjnego wypoczynku. Teraz pozostały już tylko wspomnienia oraz zdjęcia, które pozwolą niejednokrotnie wrócić pamięcią do wspólnie spędzonych wspaniałych chwil.

Izabela Kowalczyk