Jak co roku 6 grudnia wszyscy oczekiwali na pojawienie się w naszej szkole Świętego Mikołaja. Doskonale wiemy, że ostatni miesiąc roku jest dla niego niezwykle pracowity, ponieważ musi rozwozić prezenty po całym świecie. Nie poradziłby sobie z tym, gdyby nie pomoc elfów i reniferów. Mało kto jednak wie, że może on również liczyć na wsparcie ze strony Pani Mikołajowej. Tym razem to właśnie ona odwiedziła naszą szkołę.

Pani Mikołajowa zaglądała do poszczególnych klas i pytała: "Czy wszyscy byli tu grzeczni?". Odpowiedź mogła być tylko jedna. Młodzież z uśmiechem głośno krzyczała: "Tak!".  Pani Mikołajowa w nagrodę za dobre zachowanie i szczerość częstowała uczniów i nauczycieli cukierkami.

Naszego dostojnego gościa cieszyło niezwykle to, że w niektórych salach lekcyjnych aż roiło się od czerwonych czapeczek. Pani Mikołajowa z pewnością myślała, że to wszystko jeżeli nie na jej cześć, to przynajmniej z sympatii do niej. Postanowiliśmy, że nie będziemy burzyć jej radości, wyprowadzając ją z błędu. No ale przecież swoje wiedzieliśmy. Mikołajkowe czapeczki chroniły przezornych uczniów przed pytaniem i kartkówkami.

Naszą uwagę zwróciła jedna rzecz. Pani Mikołajowa była łudząco podobna do Pani Dyrektor. Miała nawet takie same buty. No cóż, widocznie Pani Dyrektor ma sobowtóra.

Nie udało nam się zatrzymać tego sympatycznego gościa na długo, ale otrzymaliśmy przyrzeczenie, że jeżeli będziemy grzeczni, to możemy liczyć na odwiedziny już za rok.

6  grudnia Samorząd Uczniowski zorganizował konkurs na najlepiej przebraną w stylu mikołajkowym grupę. Zwyciężyła klasa 2d. Gratulujemy!